Jaka jest Najważniejsza Rada dotycząca startu z własnym biznesem?

I o tym, jaki to ma związek z e-mail i referral marketingiem.

Złota Rada nr 1:

Jeżeli wczytasz się w biografie znanych twórców biznesu, we wspomnienia gwiazd muzyki, twórców wynalazków zmieniających świat, zazwyczaj cechą wspólną będzie właśnie on – garaż.

Jeżeli masz wielkie, przeszklone biuro, jeżeli wygodnie pracujesz z domu albo w przestrzeni coworkingowej – zapomnij o sukcesie! Tylko garaż jest w stanie pomóc! Pomyśl tylko, kiedy już odniesiesz sukces, jak ładnie ten epizod będzie wyglądać w twoim CV, książce, ekranizacji życiorysu…

Wszystko wyżej to oczywiście żart, chociaż nie do końca.

Garaż jest symbolem i przekazem dla ciebie:

Zacznij biznes z tym, co masz!

Ten wpis jest wywołany rozmową ze znajomym, który właśnie ogłosił, że w TYM styczniu, to już na pewno otworzy firmę. Tylko jeszcze znajdzie biuro. I będzie wrzucać rolki na instagrama z remontu.

Nawet nie wiem ile razy to słyszałem:

Muszę mieć przeszklone biuro w drogiej lokalizacji w ścisłym centrum, tylko wtedy firma będzie wyglądać poważnie. I do tego zanim zacznę, jeszcze to jedno szkolenie, i jeszcze to, i następne, ale to już ostatnie… i już będę gotowy!

Aha, i laptop 17 cali z Windowsem 11! Ten mój ma już rok i jest zbyt wolny.

Mówię przygotowaniom i szkoleniom zdecydowane TAK, ale…

tylko jeżeli masz plan i dokładnie wiesz kiedy wystartujesz. Jeżeli wiesz po co są ci potrzebne wszystkie planowane inwestycje. Jeżeli na samej obecności na szkoleniu się nie skończy i zaraz po zajęciach ruszy praktyczne wdrożenie nowej wiedzy.

Bez tego założenia możesz utknąć w ciągłych przygotowaniach.

Jak zacząć? Od czego zacząć?

  1. Wizja?
  2. Analiza?
  3. Plan?

Być może też, ale tu też czyha na nas pułapka. Na etapie planów też można utknąć. Plan kwartalny, plan roczny, wizja firmy i marki za rok, dwa lata, pięć. Plany marketingowe, finansowe, plany logo, plany zdobycia części Wszechświata…

Jestem byłym controllerem finansowym, dlatego nie mogę powiedzieć, że planowanie jest nieważne, ale

najważniejszy jest rynek i klienci!

Jeżeli naprawdę chcesz, zrobisz biznes nawet w garażu lub piwnicy. Skrajne przykłady to dwa epizody z życia późniejszego prezesa Virgin:

Richard Branson to nie tylko działalność we wspomnianej już przykościelnej krypcie (wydawanie gazety). Jeden z kolejnych biznesów, także opisanych w książce „Autobiografia” – sprzedaż płyt. Z braku biura i telefonu w reklamie prasowej podany był numer… budki telefonicznej. W godzinach pracy Richard czekał pod budką i przyjmował zamówienia klientów. Niezależnie od okoliczności typowych dla brytyjskiej pogody.

To, co miał Branson, to możliwie najtańszy w założeniu i prowadzeniu biznes oraz sprawdzony rynek – klientów zainteresowanych jego produktem.

A jak to się ma do e-mail i referral marketingu?

Jeden i drugi, to najszybszy znany mi sposób, na zebranie grupy naprawdę zainteresowanych klientów i przetestowanie twojego pomysłu lub MVP, zanim zaczniemy cokolwiek budować. Z minimalną inwestycją – tyle co ewentualna konsultacja i opłata za narzędzia do obsługi mailingu – i w trybie pilnym, w 2-3 tygodnie, robimy razem takie doświadczalne badanie rynku.

To czego jeszcze naprawdę potrzebujesz, to w miarę nowy, bezpieczny komputer i internet (tak, o bezpieczeństwie w e-mail marketingu też będzie osobny materiał).

Badanie da wynik pozytywny? To zostanie po nim bardzo dobrze zebrana startowa baza przyszłych klientów.

Badanie nie wyjdzie? Mimo świetnie przygotowanych treści, zachęt, ofert czy zdjęć, nie będzie zainteresowania tym co masz? Cóż, i tak będziesz do przodu: Taniej jest pożegnać się z grupą pierwszych zapisanych osób, niż… robić wyprzedaż zapchanych towarem magazynów lub zrywać umowę na wyremontowane za tysiące biuro.

O sposobach zbierania takich nowych list adresowych i o testowaniu rynku będę niedługo wrzucać osobny wpis techniczny – co robimy, po co, mniej więcej jak, czego nie robimy i dlaczego…

Oba wpisy oczywiście podlinkuję tutaj, kiedy będą gotowe, ale jeżeli nie chcesz ich przegapić, to o obu materiałach (tym o bezpieczeństwie IT w e-mail marketingu i tym o testowaniu przez referral marketing) dam znać postami na instagramie, dlatego od razu zapraszam cię do obserwowania profilu.


Edit: Świat się zmienia i idzie do przodu. Facebook zaczął się w kampusie uniwersyteckim. Tylko czy to dowód na nieprawdziwość wpływu „czynnika garażowego”? Czy może po prostu trudno w kampusie o porządny garaż?